Trochę to szkaradne, pisać blog, aby odciągnąć dzieci od komputera i zainteresować realem. Ale cóż tam takie życie.
Oto przepis na brokułową:
- dwa kwiaty brokuła pokrojone na małe różyczki
- dwa ząbki czosnku drobno pokrojone
- dwie nieduże cebule drobno pokrojone
- 3 szklanki bulionu (najlepiej domowy rosołek)
- 2 łyżki oliwy (może być olej rzepakowy)
- sól do smaku (ja używam soli morskiej)
- pieprz do smaku
- mała garść rukoli
W dużym rondelku podsmażamy na oliwie czosnek i cebulę, dodajemy brokuły i dusimy parę minut. Wlewamy bulion, dodajemy sól. Gotujemy około 8-10 minut. Najlepiej po wystygnięciu (ale ja nigdy nie mam na to czasu) dodajemy rukolę i miksujemy blenderem. Doprawiamy pieprzem, najlepiej z młynka.
Zupa świetna też na przeziębienia, bo zawiera czosnek (którego moje dzieci nie biorą do ust).
Starszaki, czyli Pola i Maks powiedziały, że Brunio stwierdził, że zupa może być!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz