Dzisiaj nietypowy projekt, bo Maksa. Pani od plastyki w jego szkole wpadła na niebanalny pomysł artystyczny, a mianowicie rysowanie trampek. Pomysł moim zdaniem trafiony, bo trampki ostatnio wyjątkowo modne i chętnie przez dzieci noszone. Okazuje się, że też chętnie rysowane. U mnie w domu wywołały aplauz, nawet u Brunia. Pomysł kupuję. Niedługo zrobimy " trampki "w domu.
Drugi z prawej w pierwszym rzędzie "maksowy".
Zauważyłam, że Brunio trochę zazdrosny, bo to nie jego dzieło plastyczne. Ja wręcz przeciwnie, zadowolona, że Maks w ogóle coś "wymodził."
Na dodatek do drugiego dania zrobiłam moją ulubioną sałatę z dzieciństwa. Super pasuje do panierowanych kotlecików z polędwiczki wieprzowej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz