wtorek, 11 czerwca 2013

Piłka nożna

Szczęśliwie nie odbywają się żadne rozgrywki piłkarskie i nie spotykam na mieście podpitych kibiców przeciwnych drużyn. W moim domu i tak żaden mecz nie ma znaczenia. Nikogo ten sport nie interesuje i nikt meczów nie ogląda. Tym to dziwniejsze, że mam w domu trzech  "chłopa". Co prawda w różnym wieku, ale żaden nie jest fanem footbolu. Dlatego projekt graficzny Brunia bardzo mnie zaskoczył. Widziałam, że Brunio coś plastycznego robi w pokoju Poli, ale nie sądziłam, że ma to związek z piłką nożną. Musi zdarzyć się "Euro" lub choćby jakieś mistrzostwa, aby ten temat był poruszony. A tu z własnej inicjatywy Bruń wymyślił  bramkę i piłkarza plus kibiców. Efekt końcowy bardzo mi się spodobał, bo świadczy o jego wyobraźni i możliwościach. Podobno wszystko zrobił sam, z wyjątkiem wycięcia kartki i przyklejenia bramkarza. W tym pomogła mu Pola.






Może jednak będziemy mieli w domu jednego kibica piłkarskiego, a może piłkarza? A może grafika?
Przyznaję, że Brunio bardziej wzruszył mnie wykonaniem pracy plastycznej niż jej tematem.

Później próbowałam namówić dzieci do zjedzenia bardzo fajnej pasty rybnej. Żeby chociaż w tej postaci ryba trafiła do ich ust. Nie udało się! Pastę musiałam zjeść sama. I nie było to wcale nieprzyjemne!



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz