Jak jest upał, to jedyny sposób na spędzenie czasu w ogrodzie to basen. Moje dzieci uwielbiają się w nim moczyć. Brunio zjeżdża do niego z mini zjeżdżalni, wrzuca zabawki i je wyławia, albo najzwyczajniej w świecie się chlapie ze starszakami. W pewien gorący dzień postanowili z Polą być bardziej kreatywni i wymyślili basenowe buty. Ich zrobienie to zasługa oczywiście Poli, ale modelem i to bardzo wdzięcznym był Brunio.
Widząc je, wpadłam w zachwyt. Wyglądały jak zrobione na potrzeby charakteryzacji filmowej i naprawdę trzymały się stopy Brunia. Jednak zauważyłam, że Brunio wyskoczył z nich po kilku minutach. Nie ma to, jak bieganie po trawie na bosaka.
Gdy jest gorąco, nie mamy takiego apetytu, jak zwykle. Może na szczęście?
Ale pod wieczór, trzeba zjeść coś " treściwego".
Zrobiłam domowe hamburgery. Oprócz bułek, oczywiście, które postanowiłam kupić. Jednak nie wybrałam zwykłych, pszennych kajzerek, tylko żytnie i ziarniste. Było pysznie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz