poniedziałek, 18 listopada 2013

Nocny krajobraz i placki z jabłkami

Wiem, że Brunio zazdrości trochę moim uczniom w szkole, że mają jego mamę przez chwilę na własność. Żeby zrekompensować mu tę stratę, robię z nim w domu prace plastyczne na takie same tematy, jak w szkole.
Dzisiaj Brunio rysował tłustymi pastelami na czarnym kartonie. Kolor kartki wymusił temat pracy. A mianowicie "Nocny krajobraz". Brunio z wielkim zapałem wziął się do roboty i narysował aż trzy obrazki. Kosmos, świat podwodny i nocną łąkę. Bardzo mu się to rysowanie podobało, bo efekt natychmiastowy, a praca bardzo łatwa, nawet dla małych dzieci.




Wszystkie moje znajome uważają, że robię najlepsze na świecie placki z jabłkami. Nie mam pojęcia dlaczego, bo przepis ogólnie znany i stosowany w moim domu rodzinnym od lat. W Warszawie nazywane racuchami, dla mnie to po prostu placki. W południowej Polsce, skąd pochodzę, racuchy to racuchy drożdżowe, smażone na głębokim tłuszczu, a placki to placki.
Bez względu na nazwę polecam jako świetny przykład domowego, szybkiego, słodkiego obiadu.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz