niedziela, 15 września 2013

Grzyby i motylki

Czas na grzybobranie się rozpoczął. Moje dzieci przynoszą mi codziennie kilka grzybów z naszego lasku i dużo więcej z lasu obok. Pogoda grzybom sprzyja, bo ciągle leje i jest chłodno. Niestety nie sprzyja nam , bo po grzybobraniu mamy katary w nosach i przemoczone nogi. W dodatku po 14 latach mieszkania na wsi, będę miała w tym roku podłączoną kanalizację. Więc szambo bye, bye! Ale czas rozkopów niestety trzeba jakoś przeżyć , co przy takiej pogodzie jest niezmiernie trudne. Auto wygląda jakby brało udział w rajdach terenowych, nie mówiąc już o rowerach moich dzieci. Byle do wiosny!




 Żeby tę wiosnę trochę mi przybliżyć, dzieci zrobiły  motylki fruwające po kartce papieru. Pola rysowała i przygotowywała je tak, że Brunio sam
 wycinał. Mała fabryka motylków wyprodukowała trochę wiosny na potrzeby naszego domu, bo bardzo nie lubimy marznąć. Niestety na prawdziwą przyjdzie nam długo poczekać.





Naprawdę dobry pomysł na szybką, domową wycinankę. Motyle można poprzylepiać na wcześniej namalowanym obrazku np. kwiatków.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz