- dwie garści płatków owsianych
- garść zarodków pszennych
- orzechy pekan ( mogą być też włoskie)
- migdały
- słonecznik
- pestki dyni
- siemię lniane
- szczypta cynamonu
- rodzynki
- suszona żurawina
- kandyzowane plasterki banana (niesłodzone)
Karmel:
- 250 ml miodu
- 100 g masła
- 150 g cukru brązowego trzcinowego
Aby było naprawdę "bio", wszystkie produkty kupuję w sklepie ekologicznym. Na blachę rzucam wszystko do granoli oprócz owoców. Do płatków i zarodków dodaję składniki na oko, tyle ile lubię jeść.( około małej paczki)
Zapiekam w piecu, w termoobiegu w temp. 175 stopni przez 15 minut. Dodaję cynamon, owoce i piekę jeszcze 5-10 minut. W tym czasie w rondelku rozpuszczam miód, masło i cukier trzcinowy. Gdy wyjmę blachę z pieca polewam wszystko karmelem i dokładnie mieszam. Zostawiam do ostygnięcia i od czasu do czasu przemieszam łyżką. Granola zastygnie i stwardnieje. Wtedy wrzucam ją do słoika, gdzie może stać bardzo długo i służyć jako podstawa śniadania.
Tak naprawdę do granoli możemy dodać wszystko co lubimy. Następną na pewno zrobię z kandyzowaną papają i suszonymi figami, które uwielbiam.