Genialna technika plastyczna polegająca na malowaniu patyczkami higienicznymi do uszu. Na czarnym kartonie narysowałam Bruniowi białą kredką dużą sowę. Miał za zadanie uzupełnić pola pomiędzy rysunkiem, wykropkowując je zamoczonym w farbie patyczkiem. Efekt niezwykle spektakularny i kolorystycznie przypominający motywy z Ameryki Południowej. Może peruwiańskie wzory? Widziałam, że Brunio na poważnie wciągnął się w tą pracę i efekt końcowy bardzo go ucieszył.
Na deser upiekłam pierwszy raz w życiu hiszpański biszkopt, trochę przypominający nasze ciasto jogurtowe.
Ciasto smaczne i proste, doskonale pasujące do domowych konfitur. Chłopaki zjedli je jednak saute'.
Może długo leżeć i smakuje tak samo. Jest trochę bardziej twarde niż nasz biszkopt.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz