Z Bruniem wykorzystaliśmy internetowy pomysł na drzewka z popcornu. Nie wiem czego było więcej, zabawy plastycznej, czy objadania się popcornem? Nieważne. Sadzę, że Brunia brzuszek był najedzony, a praca udała się na tyle, że dzieci przyjaciół też musiały spróbować tej wyklejanki. Dodaliśmy trochę niebieskich chmurek i kolorowych ptaszków, aby wzbogacić obrazek.
Na obiad zrobiłam makaron z pesto. Wiele lat temu kupowałam gotowe pesto w słoiczkach. Ale odkąd dowiedziałam się, że jednym ze składników są starte, surowe ziemniaki, dałam sobie spokój z gotowcem i robię pesto sama. To ulubiony sos mojego męża, dodawany najczęściej w naszej kuchni, do sałatki z mozzarellą. Tym razem posłużyłam się nim w wersji na gorąco. Makaron robi się szybko i prosto, czyli tak, jak lubię najbardziej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz