poniedziałek, 30 grudnia 2013

Przepis 54 - pierogi

Pierogi z kapustą i grzybami:



Kapusta:

- 1 i pół kg kiszonej kapusty
- 20 dkg suszonych grzybów
- 3 cebule
- 5 ziaren ziela angielskiego
- 4 liście laurowe
- kostka grzybowa
- maggi
- sól, pieprz
- masło

Pierogi:

- 1 kg mąki pszennej
- 1 jajko
- 1 żółtko
- ciepła woda


Kapustę gotuję. Pierwszą wodę po zagotowaniu odlewam, drugą zalewam kapustę, aby ją zakryć. Dodaję namoczone wcześniej grzyby, kostkę, liście laurowe i ziele angielskie.Gotuję dalej do miękkości.  Grzyby wyjmuję i kroję, na koniec wrzucam z powrotem do kapusty. Cebulę podsmażam na maśle i dodaję na koniec z przyprawami do kapusty.

Na stolnicy rozrabiam ciasto na pierogi. Kroję na kilka kawałków i rozwałkowuję na cienkie placki. Im cieńsze ciasto, tym pierogi będą lepsze. Nie znoszę grubego ciasta, ponieważ smakuje jak klucha, a nie pieróg.
Wycinam w cieście kółka ( najlepiej od filiżanki lub kubka). Farsz z przestygniętej kapusty odciskam na sitku z nadmiaru wody. Wkładam do kółka z ciasta trochę farszu. Zaklejam palcami. Pierogi wrzucam na gotującą się na malutkim ogniu, osoloną wodę. Gotuję 2 minuty po wypłynięciu.
Gotowe polewam roztopionym masłem.







Gwiazda i pierogi

Przed świętami robiliśmy z Bruniem świąteczną gwiazdę z papieru. Gwiazda ma wygląd niezwykle spektakularny, ale nakład sił był też niemały. Dużo wycinania i klejenia. Małym dzieciom niezbędna jest tu pomoc rodziców. Dokładnej instrukcji nie przepisuję, ale podaję link strony, na której jest filmik instruktażowy : handimania.com  Moja ulubiona strona z pomysłami plastycznymi.
Widziałam, że Brunio efektem końcowym był zachwycony, podobnie jak moi uczniowie. To świetny pomysł na rodzinną zabawę plastyczną.




Gwiazda zawisła w pokoju Brunia, będąc świetną dekoracją świąteczną.

Przepis na pyszne pierogi z kapustą nie jest chyba spóźniony, bo może być to potrawa nie tylko na wigilię, ale też na Sylwestra. Ja uważam, że najlepsze na świecie robiła moja babcia Jadzia, ale pierogi mojej mamy są też pyszne, bo z babcinego przepisu. Przyznaję, że tym razem jestem tylko pomocną podkuchenną.


czwartek, 26 grudnia 2013

Przepis 53 - babeczki

Babeczki czekoladowo-piernikowe:

- 200 g masła
- 150 g gorzkiej czekolady
- 50 g mlecznej czekolady
- 150 g cukru
- 3 jajka
-2 łyżeczki przyprawy do piernika
- 200 g mąki pszennej
- pół łyżeczki proszku do pieczenia


Masło i czekoladę topię w rondelku i odstawiam do ostygnięcia. Jajka ubijam z cukrem na gładką masę. Cały czas miksując dodaję do masy masło z czekoladą. Potem powoli na małych obrotach miksera dodaję mąkę z proszkiem do pieczenia i piernikową przyprawą.
Gotową masę nakładam do foremek, wcześniej wkładam w nie jednorazowe papilotki. Piekę w temperaturze 175 stopni, piekarnik góra-dół przez 20 minut.



Babeczki i mazaki

Małe dzieci uwielbiają proste zadania plastyczne i proste narzędzia. Wiem, że Brunio gubi się, gdy namawiam go do trudnej techniki, a bardzo chętnie zabiera się do pracy, gdy ma na przykład mazaki. Dzisiaj mnie zaskoczył, bo sam wyjął flamastry i zaczął rysować obrazki świąteczne dla mamy. Chce mi się podlizać to pewne. Ale powodu nie znam, dlatego też cieszę się na razie z tego, co mam.
Nie będę ortodoksyjna i nie zamienię mu flamastrów na kredki lub ołówek. Niech rysuje czym chce. Zawsze to jakieś ćwiczenie manualne. Niedawno dostał od dziadka zestaw mazaków fluorescencyjnych. Kolory, delikatnie mówiąc, "od czapy", ale za to ile radochy Brunia.





Zawsze przed świętami, oprócz tradycyjnych pierniczków czy bożonarodzeniowego sernika, piekę czekoladowo-piernikowe babeczki. Są jednymi z niewielu wypieków, albo nawet potraw, które smakują wszystkim moim dzieciom. Smakiem przypominają brownie z dodatkiem piernikowej przyprawy.
Wyglądem  piernik lub murzynka.



wtorek, 24 grudnia 2013

Przepis 52 - śledzie z tymiankiem

Śledzik ze świeżym tymiankiem:

- 6 płatów śledziowych
- świeży tymianek
- suszone śliwki ( około 10)
- orzechy włoskie ( pół szklanki)
- 1 i pół szalotki
- pieprz
- olej rzepakowy

Śledzie moczę przez dwie godziny w wodzie. Raz zmieniam wodę po godzinie. Kroję śledzia w paski około 2 cm. Posypuję pokrojoną w kostkę szalotką, suszonymi śliwkami. Orzechy prażę parę minut na patelni. Potem kroję na małe kawałki. Posypuję śledzia. Mam to szczęście, że zasadziłam w ogródku zioła i nawet w czasie ciepłej zimy mam świeżą dostawę. Tymianek więc obrywam z jego małych listków i dosyć obficie posypuję śledzie. Na koniec polewam olejem i pieprzę. Pycha!



Śledzik

Po wielu perypetiach z zepsutym i zawirusowanym sprzętem wracam do mojego bloga. Szkoda, że nie zdążę już z moimi ulubionymi potrawami wigilijnymi, bo za parę godzin siadamy do stołu. Ale coś malutkiego, jak śledzik muszę wstawić.
Śledź na moim stole świątecznym jest zawsze w kilku odsłonach. Ostatnio znalazłam doskonały na niego przepis. Posiada wszystko, co uwielbiam : śliwkę suszoną, świeży tymianek, orzechy włoskie. W zestawie ze śledzikiem - poezja.



Zauważyłam, że Brunio  cierpi katusze wąchając wigilijne potrawy. Najbardziej mu nie odpowiada zapach kompotu z suszu. Szkoda, bo to samo zdrowie i po kolacji wigilijnej nadzieja na lżejszy brzuch. Choć w Brunia przypadku zachodzę w głowę, jak wepchnąć w niego smażonego karpia i pierogi z kapustą? Brzuch Bruniowy napchany raczej nie będzie.
Bruniowa plastyka za to, całkiem obfita. Historyjka wyścigów Brunia z tatą. Cokolwiek to znaczy :)





piątek, 13 grudnia 2013

Przepis 51- pierniki

Bożonarodzeniowe pierniczki:

- 0,3 l miodu
- 0,4 kg cukru
- 0, 35 kg masła
- 0,3 l śmietany kremówki
- 1,3 kg mąki pszennej
- 1 opakowanie przyprawy do pierników ( ja używam "Kamis")
- 1 łyż stołowa proszku do pieczenia

Masło topię w rondelku na małym gazie. Mieszam w dużej misce roztopione masło z cukrem, miodem i przyprawą. Ubijam śmietanę i powoli mieszając, dodaję do masy. Rozpuszczam proszek do pieczenia w niewielkiej ilości wody i powoli dodaję do ciasta. Na koniec również powoli dosypuję, przesianą przez sitko mąkę.Ciasto nabiera stałej konsystencji. Powoli wyrabiam na stolnicy. Zbijam w kulę , zawijam w folię aluminiową i wstawiam do lodówki na 2-3 godziny. Potem dzielę na kilka części i rozwałkowuję każdy placek. Wykrawam z dziećmi, kształty z różnych foremek. Piekę w temperaturze 175 stopni, góra-dół przez około 11 minut. Czas pieczenia zależy od grubości ciasta. Trzeba pierwszego placka pilnować, aby pierniczki się nie spaliły.
Pierniki lukrujemy przed samymi świętami. Nielukrowane, zamknięte w blaszanych pudełkach, mogą leżeć kilka miesięcy.




O, choroba!

Spotkało nas ostatnio trochę małych nieszczęść. Niestety zagościły w naszym domu myszy, choroby i defekty sprzętowe. Myszy były nawet zabawne w garażu, ale gdy ślady ich obecności pojawiły się w garderobie i innych pokojach, śmiech zamarł mi na ustach. Wyobraźnia podziałała i widok ich małych, futrzastych ciałek w naszych ubraniach i innych przedmiotach wydał się mocno odpychający. Zaczęło się od pogryzienia ukrytych, czekoladowych Mikołajków. Nadżarte przez myszy wyglądały jak rodem wyjęte z zamku króla Popiela. A więc wojna! Cały dom mamy w trutce, która powoli znika, ale nie znikają ślady myszy. Może się uodporniły i prędzej one mnie wykończą, niż ja je.
Do tego doszły choroby w ilości kilku pod rząd. Tak więc mieliśmy wirusy, przeziębienia i tzw grypy żołądkowe. Myślałam, że Brunio jako jedyny nie zachoruje, ale niestety i on leży teraz grzecznie obok miseczki.
Padł mi też sprzęt. Jak pada to wszystko na raz. Szlag trafił skaner, potem dwa laptopy, a potem okazało się, że cudownie zawirusowałam kartę z aparatu i szlag trafił kilkaset moich zdjęć. A więc wiele prac plastycznych trzeba będzie powtarzać, nie mówiąc o kilku wyśmienitych potrawach.
Dlatego na pocieszenie zrobiliśmy sobie bożonarodzeniowe pierniczki. Osłodziły nam kilka ostatnich dni i zasłodzeni i obżarci, przestaliśmy się tak bardzo przejmować. No może nie wszyscy.




Na ostatnich zajęciach plastycznych robiliśmy kartki świąteczne z brystolu z wyciętą choinką. Dzieci za zadanie miały opracować tą kartkę graficznie, korzystając z techniki kolażu.
Brunio miał to zadanie sam zrobić w domu, ale choroba mu niestety przeszkodziła i nie wiadomo czy zdąży do świąt.
Oto przykład:




Z kawałka kartki z bloku technicznego i z gazety, można szybko zrobić kartkę świąteczną. Fajną i przede wszystkim przez siebie zaprojektowaną i zrobioną. A to najważniejsze. Otwory mogą być też okrągłe, jak bombka, gwiazdka lub nawet bałwan. Chociaż tych chyba wystarczy nam na świecie :)